Ostatnim oficjalnym punktem wycieczki była stolica Liechtensteinu – Vaduz. Gościliśmy tutaj niespełna godzinę, gdyż tak naprawdę niewiele jest tutaj do oglądania. To kilkutysięczne miasteczko składa się praktycznie z dwóch głównych ulic i górującego nad nimi zamku, siedziby księcia. Na pewno nie bez znaczenia było też zmęczenie, wszak zwiedzaliśmy już od rana, a przed nami była jeszcze długa podróż do Polski (w domu byliśmy 28 godzin później.