W niedzielę, po ostatniej z dziewięciu nocy spędzonych w czterech różnych hotelach, ruszamy w ostatni etap podróży. O 19:30 jesteśmy w Krakowie. Tu żegnamy się z grupą i opuszczamy autokar. Przed nami jeszcze całonocna jazda pociągiem do Gdańska.
Wnioski? Turcję polecam każdemu. Biura Filiz nie polecam nikomu.