W poniedziałek 17 września byliśmy już w Karlskronie. Przez kilka godzin połaziliśmy po tym dość sympatycznym mieście, a po południu udaliśmy się na ostatni podczas tego wyjazdu nocleg. Tym razem na kąpielisko nieopodal Fajo, ok. 10 km od Karlskrony.
Rano wyjeżdżamy na terminal promowy, po czym wsiadamy na Stena Vision i po prawie dwóch miesiącach wracamy do Polski, bogatsi o wiele doświadczeń i nieco gotówki. Ja dodatkowo mogę pochwalić się utratą sześciu kilogramów, co wydaje mi się być sporym sukcesem. Wszak inni wydają pieniądze na różne diety, a ja schudłem za darmo i jeszcze zarobiłem.
Jeszcze odrobina statystyki: łącznie przejechaliśmy 6518 km, z tego na 48 dni pobytu przypada 2795 km, a na 8 dni podróży 3723 km, z czego powrót zajął 2410 km.