O godzinie dziewiętnastej przyjechaliśmy do hotelu „Mediteran Resort” w Ulcinj. Mieliśmy spędzić tutaj najbliższe 4 noce. Hotel składa się z kilku oddzielnych pawilonów. Nam przypadł w udziale ten najwyżej usytuowany, w dodatku otrzymaliśmy pokój na ostatnim piętrze. Od parkingu należało więc pokonać 90 schodków, co dawało w kość zwłaszcza przy wnoszeniu bagaży. A jeśli mowa o schodkach, to do stołówki było ich 56. Schodów w zejściach na plażę już nie liczyłem…
Pokoje były stosunkowe nieźle wyposażone, klimatyzowane, z balkonami i widokiem na morze. Stołówka obszerna z dużym tarasem. Wyżywienie dość urozmaicone, szwedzki stół. Jeśli już miałbym na coś narzekać, to na brak dobrej kawy.